Wysyłka mailingowa do zewnętrznej bazy – o czym warto pamiętać?


Jeżeli prowadzimy własny biznes i chcemy podjąć działania e-mail marketingowe, ale nie posiadamy jeszcze własnej bazy danych, to jest na to sposób. Aby dotrzeć do całkowicie nowego grona odbiorców, możemy zdecydować się na wysyłkę do bazy zewnętrznej. Czy jednak każda taka wysyłka gwarantuje sukces sprzedażowy? Na co zwrócić uwagę podczas wynajmowania zewnętrznej bazy? Jakie błędy najczęściej popełniają w tej kwestii początkujący przedsiębiorcy? Na te pytania odpowiadamy w kolejnym artykule. 
 

1. Sprawdź możliwości targetowania

Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że nie każda baza B2C lub B2B jest zbudowana w podobny sposób i z tego powodu nie każda posiada te same możliwości targetowania. Istnieją bazy, które można targetować niezwykle głęboko, gdyż adresaci zostawili w formularzu zapisu dużo informacji na swój temat, np. miejsce zamieszkania, dane o zarobkach, wykształcenie czy nawet informacje o zainteresowaniach. Są jednak też takie bazy, które można podzielić tylko według podstawowych kryteriów, takich jak np. płeć lub wiek adresata. 

Warto jednak pamiętać, że im więcej kryteriów targetowania, tym więcej zapłacimy za daną bazę. Dlaczego? Ponieważ zdobycie tak szczegółowych informacji na temat adresatów wymaga stworzenia odpowiedniego mechanizmu, co jest kosztowne i czasochłonne. Im zatem bardziej szczegółowe targetowanie, tym większy koszt dotarcia do jednostkowego użytkownika.

Z drugiej jednak strony, jeżeli dobrze znamy swojego klienta docelowego, to dużo kryteriów targetowania pomoże nam uzyskać wysokie wyniki sprzedażowe. 

2. Zamów konkretną strategię działania

Wysyłka mailingowa to nie tylko kryteria targetowania, ale również odpowiednia strategia. Wynajmując zewnętrzną bazę, można poprosić o takie strategie jak np.:

  • Przeprowadzenie testów A/B – aby sprawdzić, który tytuł lub nazwa nadawcy będzie skuteczniejszy podczas finalnej wysyłki i dzięki temu zwiększyć Open Rate.
  • Targetowanie po lojalności – czyli wyselekcjonowanie adresów, które w ostatnim czasie np. regularnie otwierały otrzymywane wiadomości.
  • Retargetowanie – czyli ponowne wysłanie wiadomości do tych, którzy wyrazili wstępne zainteresowanie, np. otworzyli wiadomość, ale nie zdecydowali się kliknąć w link.
  • Optymalizacja czasu wysyłki – wybór odpowiedniego dnia tygodnia i czasu wysyłki.

3. Dobierz kanał komunikacji do grupy docelowej

Zanim zdecydujemy się na wysyłkę mailingową do zewnętrznej bazy, warto zastanowić się, czy wiadomości e-mail to najlepszy kanał komunikacji w kontekście naszej grupy odbiorców. Nie zawsze jest bowiem tak, że wysyłka mailingowa to najskuteczniejszy sposób komunikacji. Bywają grupy, u których dużo efektywniejszy może okazać się np. telemarketing lub direct mailing. Jeżeli nasza konkurencja opiera się głównie na wysyłkach mailingowych, to nasza wiadomość może zaginąć w morzu innych, równie ciekawych maili. Warto więc dokładnie zastanowić się, jaki kanał komunikacji najbardziej preferuje nasza grupa docelowa.

4. Ustal, co dokładnie ma zawierać raport

Odpowiednia analiza raportu po wysyłce to absolutny fundament każdej strategii marketingowej. Tylko w ten sposób można poznać dokładne preferencje odbiorców, a dzięki temu jeszcze efektywniej przygotować kolejną kampanię. Jednak jak pokazuje praktyka – raport raportowi nierówny. Dlatego też warto już na początku ustalić, jakie dokładnie informacje będzie zawierał raport, który otrzymamy. Najważniejszymi wskaźnikami, w przypadku działań e-mailingowych, są Open Rate i CTR. Rzetelny raport powinien jednak zawierać dane o kliknięciach w konkretne linki, informacje na temat geolokalizacji, a nawet o aplikacjach pocztowych, w których wiadomość została otwarta.

Raport to jednak nie tylko to, co się udało, ale również informacje o tym, co nie zakończyło się sukcesem. Dlatego też powinien zawierać dane o tzw. odbiciach, czyli wiadomościach, które nie mogły zostać dostarczone do adresata. Odbicia mogą wynikać z faktu, że adres jest nieprawidłowy lub nie istnieje.

Jeżeli w raporcie znajdzie się zbyt duża ilość tego typu odbić, to istnieje prawdopodobieństwo, że baza nie została zbudowana w sposób legalny.  

5. Pamiętaj, że bazy danych nie można kupić

Choć istnieją firmy proponujące sprzedaż swoich baz, to jednak takie działanie zawsze jest ryzykowne. Dlaczego? Grozi to nie tylko utratą reputacji i trafieniem na czarną listę spamerów, ale przede wszystkim bywa łamaniem prawa. Efektem takich działań może być skarga do GIODO, grzywna, a nawet rozprawa sądowa. Kupując bazę, nigdy nie wiemy jakie adresy tak naprawdę się na niej znajdują. Mogą być więc to dane pozyskane niezgodnie z prawem. Dlatego też nawet jak kupimy bazę, to tak naprawdę nigdy nie będziemy jej rzeczywistymi właścicielami. 

Wysyłka kampanii mailingowej do zewnętrznej bazy może nie tylko zwiększyć ruch na stronie, ale też przynieść wysokie wyniki sprzedażowe. Żeby tak się jednak stało, konieczne jest nawiązanie profesjonalnej i rzetelnej współpracy z administratorem bazy oraz wspólne ustalenie przejrzystych warunków umowy. 

Autor: Jakub Mikołajczak

Dzięki naszym leadom dotrzesz do każdej grupy docelowej

Precyzyjne targetowanie to nasza specjalność. Ponad 4 000 000 aktualnych rekordów czeka na ciebie.

Skontaktuj się z nami

    Przewiń do góry